March 30, 2025
W meczu 30. kolejki Pyra AZS Poznań odniosła niezwykle cenne zwycięstwo nad zespołem z czołowej czwórki tabeli, pokonując Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew 82:76. Spotkanie rozegrane zostało na hali w Pleszewie, a emocji nie brakowało do ostatnich sekund.
Drużyna z Poznania od pierwszych minut narzuciła swój styl gry, konsekwentnie wykorzystując swoje atuty w ofensywie. Dynamiczna gra pod koszem oraz skuteczna obrona pozwoliły szybko wypracować bezpieczną przewagę, która w pewnym momencie wynosiła aż 20 punktów. Zespół z Pleszewa miał ogromne problemy z przebiciem się przez defensywę Pyry, a ich rzuty dystansowe nie przynosiły oczekiwanych efektów.
Po zmianie stron gospodarze zaczęli stopniowo odrabiać straty. Pleszew zaciekle walczył o powrót do gry, a kluczową bronią stała się ich skuteczność zza łuku. W trzeciej kwarcie zdobyli 23 punkty, zmniejszając dystans do zaledwie kilku punktów. Pyra jednak nie oddała prowadzenia i w decydujących momentach zagrała niezwykle dojrzale. Konsekwentne akcje pod koszem oraz umiejętne wymuszanie fauli pozwoliły utrzymać kontrolę nad wynikiem i dowieść zwycięstwo do końca.
W tym spotkaniu na wyróżnienie zasługuje cała drużyna, która pomimo absencji kilku kluczowych graczy (Adama, Igora i Olka) stanęła na wysokości zadania. Paweł Wiśniewski był niekwestionowanym liderem zespołu, zdobywając 20 punktów i notując 10 celnych rzutów z gry. Oskar Szydlik również odegrał ważną rolę, dorzucając 11 punktów oraz wykazując się w defensywie.
Po meczu trener Tomasz Semmler nie krył radości:
Bardzo się cieszę z tego ostatniego zwycięskiego meczu z Pleszewem. Od pierwszych minut mieliśmy dobrą energię, wykorzystaliśmy nasze przewagi i wypracowaliśmy 20 punktów przewagi. Po przerwie ekipa z Pleszewa jakby się obudziła i postanowiła powalczyć. Cieszę się, że wytrzymaliśmy ich napór, zaczęli trafiać zza łuku, a my konsekwentnie graliśmy pod kosz i łapaliśmy ich faule. Mega się cieszę, że na koniec wygraliśmy z zespołem z Top 4 naszej grupy, tym bardziej że graliśmy bez Adama, Igora i Olka. Każdy dzisiaj dołożył cegiełkę do zwycięstwa.